Przejdź do głównej zawartości

Codzieńka #23 - "ten blog jest do chrzanu"

 Czołem "szefuniu" - tak mniej, więcej zostałem ostatnio określony, na wrocławskim dworcu, przez pewnego pana, rządnego, jak dał do zrozumienia moich "20 gr", których oczywiście nie miałem, tak jak "kolega" obok.


Blog został odnaleziony przez złych ludzi, więc mam do wyboru, zmianę adresu, nazwy i tożsamości, lub "sprywatyzowanie" tego bloga. Nie zrobię, ani tego, ani tamtego. Blog w internecie sobie będzie, bo opinii bardziej już mi się nie da zepsuć, a skoro, ktoś tu może jednak znaleźć coś dla siebie, to czemu nie. No i jestem leniem, więc nawet mi się nie chce zablokować  Bloga.

Dziś, a właściwie wczoraj, dokończyłem wreszcie Mr Robot'a + zacząłem od nowa kurs HTML5 od eduweb.pl, co poskutkowało 5 godzinnym snem. Do tego momentu nie czuję jednak zmęczenia. Więc po wstaniu przed budzikiem, czyli jakoś o 6 (i zapisaniu snu), poszedłem biegać. Jako, że jeszcze dziś w nocy, udało mi się dowiedzieć, że Ekipa biega dziś 15 km, odpuściłem sobie wleczenie się z nimi. Nie pozwoliło mi dołączyć do Ekipy na czas, moje "spóźnialstwo", ale to i dobrze, bo po sześciu okrążeniach na stadionie, znowu "biodro", przypomniało mi, że 15 km jeszcze mi nie pozwoli przebiec, nawet po tym miesiącu odpoczynku.  Po bieganiu standardowo banan, a po bananie...

Rozmawiałem dziś PNm'em, na czym mi zależało, bo było to już omawiane parokrotnie, ale niestety, w miejscu dostępu do sieci, nie dysponował, kluczową dla mnie rzeczą, czyli słuchawkami. Nie mogłem, więc, pokazać mu pamiątki, którą dla niego zrobiłem (bez dźwięku to nie ma sensu), ale może w środę się uda. Powiedziałem też, że dorzucę mały bonus, który zaraz zrobię. Wpadłem na to, gdy w przypływie weny, i chęci poprawy humoru innym, zacząłem spamować linkami do obrazków, z PP.

Później wizyta u Iz i Gaba, a po podpisaniu "dzienniczka" do domciu, na "pogawędkę z Zaj'em". PNm, dał mi też, gdy wieczorkiem zadzwoniłem, do zrozumienia, że ten blog jest do kitu. Jak może się domyślacie, to prawda, ale nie jest to blog, który miał przyciągnąć czytelników. Jest on bardziej dla mnie, bo mam słabą pamięć, może nawet jakieś choróbsko pamięci, więc oto i sekret tego bloga.

Dziś warto było pobiegać, bo robi się już cieplej, więc można marnować wysiłek, zagryzając go np. ciastem, po wieczór. Czemu nie? Przecież właśnie po to się trenuje. Idziemy o prę kroków do przodu, tylko po to by zrobić ich większą ilość w tył. Tak to już w życiu, przynajmniej moim, bywa, że robimy coś fajnego, a przychodzi lenistwo, czy "natura" i wszystko rozwala. Ćwiczmy więc i rozwijajmy się nieustannie, a może finalnie, ilość kroków w przód, przewyższy liczbę kroków w tył, a "spirala rozwoju" ruszy w górę.


Ciekawy był też dzisiejszy sen, bo zabłądził w nim, mój kolega, to mogłem sobie chociaż z nim porozmawiać, przy herbatce. Dało mi to trochę motywacji do biegania, bo uświadomiłem sobie, że zawsze jeszcze mam szansę umrzeć, na ale cóż... ciągłe picie herbaty wyjaławia jej smak :)

Dobrej Nocy. Ja lecę nadrobić, to czego się nie chciało, w dzień.

P.S.: Chodzą słuchy, że tło mam zbyt czarne i ciężko się czyta, to może i lepiej. Przynajmniej nikt się nie dowie co tu za bzdury wypisuję :D

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Codzieńka #24 - Bitwa

Dziś zacząłem od, drugiego BBL'a w sezonie, zostałem przez trenera, jako, że przybyłem przed czasem, wysłany by mówić ludzią z Kl gdzie mamy trening, bo był trochę po innej stronie boiska. W rogu stadionu rozłożyli się piraci, przynajmniej tak wtedy myślałem. Stałem sobie spokojnie przy bramie, oczekując na kolejnych zawodników, gdy podeszło do mnie dwoje "piratów" i zaczęło pytać, wtedy myślałem, że po niemiecku, teraz wiem, że po czesku, o konie. Wyjaśniłem więc, że były, ale gdzieś odjechały, bom widział przyczepy wcześniej na parkingu. Po radosnym treningu z taśmami TRX, popędziłem do domciu pogadać dłuższą chwilę z PNm'em na GG, w międzyczasie odezwałem się do Zajax'a, który też chciał się po wyżywać na klawiaturze, ale dopiero o 18. Później standardowe aktywności, by o 16 popędzić, błotnistą ścieżką, do parku. Gdzie miała odbyć się "Bitwa", w której mieli uczestniczyć owi piraci. Okazało się, że to grupa mieszana, składająca się, w większej częśc

Przenosiny

Witajcie! Trochę spóźniona informacja, ale chciałem poinformować o przenosinach na inną platformę pod innym adresem. Od teraz blog będzie dostępny pod adresem www.michalski9.pl . Tutaj z regularnością były problemy, za co przepraszam. Pod nowym adresem, blog jest prowadzony od początku, a posty będą pojawiać się tam co tydzień, maksymalnie co dwa tygodnie. Zapraszamw wszystkich!