Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Cotygodniówka #6

Ostatnio skumałem się znowu z Cir, ziomkiem poznanym na zesłorocznym wyjeździe, dał mi On cynk o paru blogach. Teraz, przez kilka ostatnich dni, większość czasu siedzę i czytam. Głównie "totylkoteoria" , gdzie pojawia się wiele ciekawych artykułuw traktujących o nauce i tematach pokrewnych. Pamiętam jakby to było wczoraj, gdy z Cir rozmawialiśmy o kolejnym organizowanym spotkaniu, było to parę miesięcy temu, a tu się okazuje, że już w tą sobotę się szykuje omawiane spotkanie. Jak ten czas szybko minął. Z jednej strony dobrze, bo nie mogę się doczekać, a z drugiej smutnie, że życie tak szybko mija, a nasza pamięć zawodzi i zapominamy większość z tego co przeżyliśmy. Dobrze, że mamy możliwości technologiczne by uwieczniać chwilę, np. Ja z większości wyjazdów nagrywam filmiki, tak by upamiętnić te chwile :). Co prawda z poprzedniego spotkania z Cir i jego kompanami filmiku jeszcze nie zmontowałem (na początku wykręcałem się brakiem pomysłu, a później zapomniałem), jednak Cir

Cotygodniówka #5

Witojcie znowu, kolejna część "pamiętniczka/ dzienniczka" przybywa na łama tego bloga :) Sobota... piękny dzień, wolny (dla większości) od pracy. Czemu więc nie pojechać sobie do znajomych z Dąbrowy Górniczej? Oczywiście mam na myśli Zajaxa i Im. Wstałem tak by zdążyć na 6:00,  wiadomo śniadnako i jakieś tam jeszcze ostatnie szlify jeśli chodzi o pakowanie. I tu pierwszy problem, wczoraj tato dłubał w zamku do drzwi (trochę był zepsuty ), a jak się okazało, dłubał tak, że zamek nie chce się już otworzyć. Dzwonię więc do taty, myśląc, że poszedł do pracy. Okzało się, że śpi sobie w domu, ale obudziłem go tym telefonem i powiedziałem, zeby drzwi jakoś otrzwrzył (Informatyk to nie umie sobie poradzić bez outsorcingu XD ). Na dworcu już spoko, tylko, że z racji braku drobnych biletu nie mogłem kupić w automacjie, a w sobotę jak się okazuje kasy są od 6:00 czynne (myślałem, że od 5:15 jak w tygodniu ). W kiosku ani u taksówkaża rozmienić nie dało rady, a ludzie na dworcu tyż n

Cotygodniówka #4

Witam uprzejmie :) Trochę minęło od ostatniej "cotygodniówki" więc nie jest to taka standardowa część tej serii. Działo się parę ciekawszych rzeczy, ale też dużo, jak zwykle, mniej ciekawych. Oczywiście te mniej ciekawe też pewnie opiszę, tak dla formalności ;). Przeszedłem sobie przez projekt UE dla ludzi, którzy są bez pracy/ szukają jej lub po prostu rozwijają się by nie tracić czasu w tym pustym przebiegu po szkole. Z projektu mieliśmy "szkolenia IT" (obsługa programów z pakietu Office i Gmaila XDD ). Zorganizowali też nam szkolenie z interesującego każdego z nas zakresu wiedzy. Ja wybrałem oczywiście informatykę, a konkretniej grafikę. Jak się okazało w trakcie wstępnych ustalań z prowadzącym, większość rzeczy, które miały być poruszane na kursie już znałem, toteż polecił mi innego prowadzącego. Drugi z kandydatów miał mnie nauczyć paru rzeczy z paru różnych dziedzin (miałem sobie powybierać). Finalnie więc na kursie liznąłem trochę programowania zw