Przejdź do głównej zawartości

Cotygodniówka #4

Witam uprzejmie :)
Trochę minęło od ostatniej "cotygodniówki" więc nie jest to taka standardowa część tej serii.




Działo się parę ciekawszych rzeczy, ale też dużo, jak zwykle, mniej ciekawych. Oczywiście te mniej ciekawe też pewnie opiszę, tak dla formalności ;). Przeszedłem sobie przez projekt UE dla ludzi, którzy są bez pracy/ szukają jej lub po prostu rozwijają się by nie tracić czasu w tym pustym przebiegu po szkole. Z projektu mieliśmy "szkolenia IT" (obsługa programów z pakietu Office i Gmaila XDD ). Zorganizowali też nam szkolenie z interesującego każdego z nas zakresu wiedzy. Ja wybrałem oczywiście informatykę, a konkretniej grafikę. Jak się okazało w trakcie wstępnych ustalań z prowadzącym, większość rzeczy, które miały być poruszane na kursie już znałem, toteż polecił mi innego prowadzącego. Drugi z kandydatów miał mnie nauczyć paru rzeczy z paru różnych dziedzin (miałem sobie powybierać). Finalnie więc na kursie liznąłem trochę programowania związanego z www, w języku zwanym C# (głównie to robiliśmy). Trochę JavaScriptu, Ajax i paru innych technologii webowych. To wszystko w kombajnie jakim jest Visual Studio (najpierw ponad dzień/ dwa jego instalacji i doinstalowywania pierdół ). W zasadzie z tego kursu został mi jeszcze jeden dzień do odrobienia, ale nie skontaktowałem się z prowadzącym, więc pewnie zapomniał. Nie złożyłem też kilku podpisów na liście obecności, więc nie za cały kurs dostałem zapłatę, ale liznąłem tyż trochę Sony Vegas’a, więc nie żałuję, aż tak. Później jeszcze trochę porozmawiałem na ufundowanych zajęciach z psychologiem (też miałem się z nim jeszcze spotkać, ale jakoś nie było czasu, a teraz już nie mam do niego numeru). Później staż w firmie we Wrocławiu (załatwiony przez psychologa). Koniec końców za projekt zgarnąłem parę tysięcy złotych + byłem jedną z 4 osób, którym zrobiono darmowy kurs na prawo jazdy. Kurs był jakościowo słaby, bo prawdopodobnie wzięli kogoś po znajomości, a że Unia finansuje więc nie przykładano się IMHO, ale prawda jest taka, ze z autem słabo sobie radziłem. Dlatego wziąłem jeszcze później dużo prywatnych godzina, a po wszystkim zdałem za 4 czy tam 5 razem. Teraz czekam na prawko, może jeszcze w tym tygodniu będę mógł odebrać.
 


Szef ze stażu powiedział, że zadzwoni jak będzie robota, bo chwilowo mało jej jest w temacie Wordpress’a, gdzie Ja działam. Może dostanę w przyszłości umowę na zlecenie od nich, a później na stałe. Może tak, może nie, zobaczymy.



Jeśli chodzi o pozostałe moje ostatnie aktywności to byłem w Warszawie odwiedzić znajomych z fandomu MLP. Miałem na szczęście zapewniony noclego u przyjaciółki, co się zowie Ratchet, więc mogłem bytować w stolicy kraju aż 2 dni. Pierwszego spotkałem się z właśnie Ratchet i jej chłopakiem, a także z innymi członkami fandomu na tzw. „meecie”, natomiast na drugi zostawiłem sobie organizowaną przeze mnie pizze. Pizza była planowana od dłuższego czasu, a uczestniczyły w niej osoby, za którymi bardzo przepadam. I w zasadzie cieszy mnie to najbardziej, ze na pizzy były konkretnie te osoby. Zależało mi na obecności przede wszystkim Tempestki i Siliego, którzy są mi najbliżsi. Wszystko się udało, chodziliśmy trochę po mieście, znaleźliśmy też (dzięki Muffinowi) knajpkę, w której mogliśmy też pograć w bilard i inne gry, przykładowo ściganki lub na tym automacie co unosi w powietrze krążek do odbijania. Ogólnie bardzo udane spotkania, a mam z niego filmik, jako miłą pamiątkę (sam jeszcze zmontować powinienem to ).
 


Teraz szykuję się na wyjazd do Dąbrowy Górniczej, do kumpli, którzy też są mi dość bliscy. Jadę w tą sobotę, i mam nadzieję na udany wypad ^^.



W międzyczasie szkoła zaoczna, na kierunku informatycznym, tak więc też trochę nauki, ale łatwej, bo jest to moja dziedzina. Zamierzam jeszcze wrócić do PHP, grafiki 3D i grania na keyboardzie. Ostatni pomysł już zacząłem nawet wprowadzać w działania, co mnie dość cieszy, mimo, że ostatnio nie czuję się najlepiej psychicznie. Pytanie brzmi, jaki jest powód mojego staniu, który występuje mimo tego, że np. wczoraj ponad 3 godzinki spędziłem grając w szachy z wielkim H. Było to bardzo miłe przeżycie, jednak nawet to zdołało podnieść mnie na duchu tylko na chwilkę.
 


Miejmy nadzieję, że przyszłość przyniesie dobre rzeczy!

No, i wracam do biegania! Bądźmy zmotywowani!

3majcie się :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Codzieńka #24 - Bitwa

Dziś zacząłem od, drugiego BBL'a w sezonie, zostałem przez trenera, jako, że przybyłem przed czasem, wysłany by mówić ludzią z Kl gdzie mamy trening, bo był trochę po innej stronie boiska. W rogu stadionu rozłożyli się piraci, przynajmniej tak wtedy myślałem. Stałem sobie spokojnie przy bramie, oczekując na kolejnych zawodników, gdy podeszło do mnie dwoje "piratów" i zaczęło pytać, wtedy myślałem, że po niemiecku, teraz wiem, że po czesku, o konie. Wyjaśniłem więc, że były, ale gdzieś odjechały, bom widział przyczepy wcześniej na parkingu. Po radosnym treningu z taśmami TRX, popędziłem do domciu pogadać dłuższą chwilę z PNm'em na GG, w międzyczasie odezwałem się do Zajax'a, który też chciał się po wyżywać na klawiaturze, ale dopiero o 18. Później standardowe aktywności, by o 16 popędzić, błotnistą ścieżką, do parku. Gdzie miała odbyć się "Bitwa", w której mieli uczestniczyć owi piraci. Okazało się, że to grupa mieszana, składająca się, w większej częśc

Codzieńka #23 - "ten blog jest do chrzanu"

 Czołem "szefuniu" - tak mniej, więcej zostałem ostatnio określony, na wrocławskim dworcu, przez pewnego pana, rządnego, jak dał do zrozumienia moich "20 gr", których oczywiście nie miałem, tak jak "kolega" obok. Blog został odnaleziony przez złych ludzi, więc mam do wyboru, zmianę adresu, nazwy i tożsamości, lub "sprywatyzowanie" tego bloga. Nie zrobię, ani tego, ani tamtego. Blog w internecie sobie będzie, bo opinii bardziej już mi się nie da zepsuć, a skoro, ktoś tu może jednak znaleźć coś dla siebie, to czemu nie. No i jestem leniem, więc nawet mi się nie chce zablokować  Bloga. Dziś, a właściwie wczoraj, dokończyłem wreszcie Mr Robot'a + zacząłem od nowa kurs HTML5 od eduweb .pl, co poskutkowało 5 godzinnym snem. Do tego momentu nie czuję jednak zmęczenia. Więc po wstaniu przed budzikiem, czyli jakoś o 6 (i zapisaniu snu), poszedłem biegać. Jako, że jeszcze dziś w nocy, udało mi się dowiedzieć, że Ekipa biega dziś 15 km, odpuściłem

Przenosiny

Witajcie! Trochę spóźniona informacja, ale chciałem poinformować o przenosinach na inną platformę pod innym adresem. Od teraz blog będzie dostępny pod adresem www.michalski9.pl . Tutaj z regularnością były problemy, za co przepraszam. Pod nowym adresem, blog jest prowadzony od początku, a posty będą pojawiać się tam co tydzień, maksymalnie co dwa tygodnie. Zapraszamw wszystkich!