Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Cotygodniówka #8 - Szklarska Poręba

Witajcie, co tam u Was? U mnie ostatnio się coś działo... właściwie zawsze się coś dzieje, czasem tylko nie zwracamy na to uwagi, nie zauważamy tego piękna codzienności :) Co u mnie? Ostatnio postanowiłem sobie zaintalować GTA V, bo pobrałem już dawno, i to chyba nawet kilka instalek. Znalazłem pierwszą lepdzą na dysku i rozpocząłem instalację (wcześniej już próbowałem instalować, ale przerywałem bo nie miałem tyle czasu). Zanim jednak zacząłem istalować zwolniłem torchę miejsca przenosząc moją kolekcję "plików, które mogą się kiedyś przydać" na dyski zewnętrzne. W końcu po kilku godzinach przenoszenia rozpocząłem istalację, którą chyba ponawiałem raz z jakiegoś powodu. Po kilkugodzinnej instalacji, okazało się, że jest problem z aktywacją, mianowicie wyskakuje błąd. Po naprawieniu problemu z aktywacją, wyskoszył kolejny problem. Problem ten pokazał się po jakimś czasie gry, mianowicie w połowie pierwszej misji gra poczęła się zacinać. Po kilku powtórzeniach pierwszej mi

Cotygodniówka #7

Dobry :) Miałem być tylko w Lesznie na meecie, ale.... dałem namówić się jeszcze na Pyrkon . Na meecie było dość fajnie, spędziłem trochę czasu z moim nowym przyjacielem Cir'em, i z paroma innymi bronymi (w tym dwóch, których wcześniej nie znałem, z Poznania). Ogólnie, było Nas sześć osób. Połaziliśmy trochę po mieście, w KFC byliśmy (czy tam McDonaldzie), później wywiało Nas do domu Prezesa (Leszczyńskiego fandomu, bo takowy istnieje (nawet ma flagę ) ), po to by pooglądać nowy odcinek MLP . Pograło się tyż trochę w Fighting is Magic z nowymi znajomymi. Sam jeszcze zostałem do późnej nocy u Prezesa (nawet gdy już Cir najpóźniej wyszedł), bo pociąg miałem późno, a i Prezes pokazał dość ciekawą rzecz, mianowicie turnieje 4chan cup. Po dość fajnym dniu na meecie udałem się na pociąg, a przemierzając całe miasto, by dostać się do dworca, nagrywałem. Ktoś tam się przyczepił, ale szybko go spławiłem i na pociąg zdążyłem :) Co do tygodnia, to.... szkoda, że tak wiele z życia za