Uczucia są potężne, są zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem...
Fajnie jest być do kogoś przywiązanym, tworzyć ową więź, jednak ujawnia się wtedy podstawowy problem ludzkości, który jest, może, do pewnego stopnia rozwiązywalny. Problemem tym jest niezrozumienie, nie wiemy co dokładnie dzieje się w głowie drugiego człowieka, jakie myśli się tam kłębią, jakie dokładnie uczucia kierują tą drugą istotą. Co prawda, są pewne przesłanki, przykładowo mowa ciała, ale nie jesteśmy (przynajmniej na razie),w stanie zrozumieć co dzieje się w głowie innego człowieka, a często i on sam nie umie tego nam powiedzieć, wyrazić słowami. Wynika to może ze zbyt małego zasobu słów, lub w przeważającej większości z nieznajomości siebie, nieświadomości tego jaki proces zachodzi w nim samym.
Przyjaźń, czy koleżeństwo, to naprawdę miłe i dobre zjawiska, ale gdy jesteśmy do kogoś zbytnio przywiązani, wystawiamy się na cierpienie.
Prawdziwie zrozumieć cierpienie drugiego człowieka można tylko samemu go doświadczając. Mając sentyment do kogoś, można cierpieć, z powodu tego, że rzeczy które mają dla nas ogromne znaczenie, dla drugiej osoby mogą nie mieć aż tak dużej wagi, lub być nawet błahe. Przykładowo ludzie, którzy są bardziej uczuciowi mogą cierpieć z powodów, które wydają się mało istotne. Miałem ostatnio taki przykład, umówiłem się z kimś na spotkanie, a ów człowiek się nie pojawił, jako, że jestem do niego bardzo przywiązany, sprawiło mi to duży ból i zawód, choć wiedziałem, że jest to błahy powód i nie powinienem tak reagować, jednak sama więź z danym człowiekiem może wyolbrzymić niektóre rzeczy. Cierpieć można z różnych powodów, nawet najmniej istotnych.
Więź z kimś uczula nas i wystawia na ból i ciosy, stajemy się bardziej wrażliwi, dobrze to chyba widać w miłości. Więź ta też jednak dostarcza powodów do radości i potrafi być niesamowicie pozytywnym uczuciem. Każdy kij ma dwa końce, kiedy podnosisz jeden koniec kija, podnosisz też drugi.
Jak powiedział dziś do mnie Edex, przez telefon:
- Ktoś ty? - spytał Mały Książę. - Jesteś bardzo ładny...
- Jestem lisem - odpowiedział lis.
- Chodź pobawić się ze mną - zaproponował Mały Książę. - Jestem taki smutny...
- Nie mogę bawić się z tobą - odparł lis. - Nie jestem oswojony.
- Ach, przepraszam - powiedział Mały Książę. Lecz po namyśle dorzucił: - Co znaczy "oswojony"?
- Nie jesteś tutejszy - powiedział lis. - Czego szukasz?
- Szukam ludzi - odpowiedział Mały Książę. - Co znaczy "oswojony"?
- Ludzie mają strzelby i polują - powiedział lis. - To bardzo kłopotliwe. Hodują także kury, i to jest interesujące. Poszukujesz kur?
- Nie - odrzekł Mały Książę. - Szukam przyjaciół. Co znaczy "oswoić"?
- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane - powiedział lis. - "Oswoić" znaczy "stworzyć więzy".
- Stworzyć więzy?
- Oczywiście - powiedział lis. - Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie.
Fragment pochodzi ze strony Mały Książę | V noci jsem snil, že jsem motýlem
Przyjaźń, czy koleżeństwo, to naprawdę miłe i dobre zjawiska, ale gdy jesteśmy do kogoś zbytnio przywiązani, wystawiamy się na cierpienie.
Prawdziwie zrozumieć cierpienie drugiego człowieka można tylko samemu go doświadczając. Mając sentyment do kogoś, można cierpieć, z powodu tego, że rzeczy które mają dla nas ogromne znaczenie, dla drugiej osoby mogą nie mieć aż tak dużej wagi, lub być nawet błahe. Przykładowo ludzie, którzy są bardziej uczuciowi mogą cierpieć z powodów, które wydają się mało istotne. Miałem ostatnio taki przykład, umówiłem się z kimś na spotkanie, a ów człowiek się nie pojawił, jako, że jestem do niego bardzo przywiązany, sprawiło mi to duży ból i zawód, choć wiedziałem, że jest to błahy powód i nie powinienem tak reagować, jednak sama więź z danym człowiekiem może wyolbrzymić niektóre rzeczy. Cierpieć można z różnych powodów, nawet najmniej istotnych.
Więź z kimś uczula nas i wystawia na ból i ciosy, stajemy się bardziej wrażliwi, dobrze to chyba widać w miłości. Więź ta też jednak dostarcza powodów do radości i potrafi być niesamowicie pozytywnym uczuciem. Każdy kij ma dwa końce, kiedy podnosisz jeden koniec kija, podnosisz też drugi.
Jak powiedział dziś do mnie Edex, przez telefon:
Zauroczenie jest wtedy gdy nie nie wiesz o kogoś wadach. Miłość jest wtedy, gdy wiesz o wadach kogoś, ale i tak chcesz z nim być, akceptujesz je.Uczucia są niszczącą siłą, ale też potrafią budować, a bez nich świat byłby pustynią.
Ohh My God Your Still missing this app DU Recorder Apk
OdpowiedzUsuń