Czas powrócić do starych serii postów, a z tej okazji będzie dziś muzycznie. Ręka do góry, kto lubi anime? Wszyscy? Mogłem się spodziewać :) No to zaczynajmy, może być trochę depresyjnie, ale mam nadzieję, że wybaczycie.
Od kiedy znam Ewę to lubię słuchać AMV tego typu, wzbudza dużo uczuć, a w trudnych czasach jakie nadzeszły pozwala trochę odsapnąć i mieć wraźnie, że ktoś mnie rozumie, choćby autor tego utworu.
Teraz coś trochę na rozluźnienie :)
Skoro już idziemy w tym kierunku, to jeszcze sobie podnieśmy nastrój piosenką żarcikiem.
Ogólnie polecam kanał tego pana, bardzo ciekawy jegomość.
Taka dygresja mnie naszła przy tym utworze, że ludzie, którzy zostają sami i tak umierają, trochę zawodzą, niespełniając swojej misji życiowej w pełni. Rodzice zadbali o nich i wychowali, opiekowali się i martwili. Wszystko to zapewne z nadzieją na to iź potomek podąży podobną drogą, a tu takie rozczarowanie. Umrzeć tak samotnie to mim zdaniem marnowanie energii i swojej i Naszych przodków. Jednak najistotniejsze to dać coś od siebie światu, mimo tego nawet, że nie zostawimy po sobie potomstwa to możemy zrobić coś dla ludzi żyjących na tym świecie razem z Nami.
Dość ciekawe emocje też wzbudza (przynajmniej we mnie) ten utwór:
Jak dla mnie z tego utworu płynie parę przydatnych lekcji o związkach. Utwór to trochę drogowskaz do dobrego związku.
Muzyka to często manipulowanie emocjami i odczuciami słuchacza, a gdy dodamy wzbudzający owe emocje obraz, mamy bardzo sily stymulant, tak więc AMV silnie wpływają na fanów tego typu rozrywki:
Dobrze, wystarczy na dziś, bo zaczynam się rozpędzać, a nie o to tutaj chodzi. Mam nadzieję, że dzięki temu postowi poznaliście jakieś nowe dzieło, podzielcie się tyż swoimi znaleziskami. Do następnego.
Teraz coś trochę na rozluźnienie :)
Skoro już idziemy w tym kierunku, to jeszcze sobie podnieśmy nastrój piosenką żarcikiem.
Taka dygresja mnie naszła przy tym utworze, że ludzie, którzy zostają sami i tak umierają, trochę zawodzą, niespełniając swojej misji życiowej w pełni. Rodzice zadbali o nich i wychowali, opiekowali się i martwili. Wszystko to zapewne z nadzieją na to iź potomek podąży podobną drogą, a tu takie rozczarowanie. Umrzeć tak samotnie to mim zdaniem marnowanie energii i swojej i Naszych przodków. Jednak najistotniejsze to dać coś od siebie światu, mimo tego nawet, że nie zostawimy po sobie potomstwa to możemy zrobić coś dla ludzi żyjących na tym świecie razem z Nami.
Dość ciekawe emocje też wzbudza (przynajmniej we mnie) ten utwór:
Muzyka to często manipulowanie emocjami i odczuciami słuchacza, a gdy dodamy wzbudzający owe emocje obraz, mamy bardzo sily stymulant, tak więc AMV silnie wpływają na fanów tego typu rozrywki:
Dobrze, wystarczy na dziś, bo zaczynam się rozpędzać, a nie o to tutaj chodzi. Mam nadzieję, że dzięki temu postowi poznaliście jakieś nowe dzieło, podzielcie się tyż swoimi znaleziskami. Do następnego.
Komentarze
Prześlij komentarz