Dobry wieczór kochani :) Jeszcze nie w łóżkach?
Mam dziś do przekazania parę tylko szczegółów, o których zapomniałem wcześniej. Byliśmy mianowicie z rodzeństwem, jakieś 2 tygodnie wstecz, sięgając pamięcią, w górach. Dokładniej w Czechach w górach, był to wypad na weekend jako alternatywa dla wyjazdu na Ukrainę. Na Ukrainę nie pojechaliśmy bowiem z samochodem był mały problem (papierki się zdezaktualizowały). Po górach śmigaliśmy na rowerkach swoich (i jednym pożyczonym), ale zastając zamkniętą kapliczkę, którą mieliśmy zwiedzić zostaliśmy zmuszeni do szaleńczej jazdy w dół, podczas której towarzyszył nam mój przyjaciel deszcz zmuszając nas do zatrzymania się po drodze pod przygotowanym zadaszeniem. Po dość długim czasie, i pogawędce z innymi przemokniętymi, postanowiliśmy wyruszyć w dalszą drogę w dół, wśród strumieni spływających drogą.
Wspominałem może też, że w ciągu ostatniego miesiąca poznałem dużo zacnych osób z Forum. Między innymi Sili'ego, z którym się fajnie piszę, choć czasem boleśnie. Jak ktoś jest zbyt uczuciowy to zazwyczaj martwi się o pierdoły, przykładowo, że ktoś nie odpisuje lub zostawia pewne kwestie bez wyjaśnienia :D. Od Sili'ego dowiedzieć się można bardzo ciekawych rzeczy. Ogólnie ambitny jegomość to jest.
Skoro już przy okołofandomowych tematach jesteśmy to wspomnę, że zakupiłem, tuż po przyjeździe z Czech, poduszeczkę, którą akurat udało mi się dostrzec w Biedronce i pomyślałem "raz kozie śmierć" więc wziąłem.
Żeby nie było tak nudno parę, inspirujących myślę, linków:
Dla fanów kaligrafii
Może już było, ale dla tych co lubią kolorki :)
Mam dziś do przekazania parę tylko szczegółów, o których zapomniałem wcześniej. Byliśmy mianowicie z rodzeństwem, jakieś 2 tygodnie wstecz, sięgając pamięcią, w górach. Dokładniej w Czechach w górach, był to wypad na weekend jako alternatywa dla wyjazdu na Ukrainę. Na Ukrainę nie pojechaliśmy bowiem z samochodem był mały problem (papierki się zdezaktualizowały). Po górach śmigaliśmy na rowerkach swoich (i jednym pożyczonym), ale zastając zamkniętą kapliczkę, którą mieliśmy zwiedzić zostaliśmy zmuszeni do szaleńczej jazdy w dół, podczas której towarzyszył nam mój przyjaciel deszcz zmuszając nas do zatrzymania się po drodze pod przygotowanym zadaszeniem. Po dość długim czasie, i pogawędce z innymi przemokniętymi, postanowiliśmy wyruszyć w dalszą drogę w dół, wśród strumieni spływających drogą.
Wspominałem może też, że w ciągu ostatniego miesiąca poznałem dużo zacnych osób z Forum. Między innymi Sili'ego, z którym się fajnie piszę, choć czasem boleśnie. Jak ktoś jest zbyt uczuciowy to zazwyczaj martwi się o pierdoły, przykładowo, że ktoś nie odpisuje lub zostawia pewne kwestie bez wyjaśnienia :D. Od Sili'ego dowiedzieć się można bardzo ciekawych rzeczy. Ogólnie ambitny jegomość to jest.
Skoro już przy okołofandomowych tematach jesteśmy to wspomnę, że zakupiłem, tuż po przyjeździe z Czech, poduszeczkę, którą akurat udało mi się dostrzec w Biedronce i pomyślałem "raz kozie śmierć" więc wziąłem.
Żeby nie było tak nudno parę, inspirujących myślę, linków:
Dla fanów kaligrafii
Może już było, ale dla tych co lubią kolorki :)
Komentarze
Prześlij komentarz